Małgosia contra Karolcia

Bardzo nie lubię, gdy ktoś ucina mi drugie imię. Pewnie wynika to z tego, że po okresie wstydzenia się obu imion, co oczywiście miało miejsce, gdy byłam dzieckiem, a imię Małgorzata było popularne i wydawało mi się głupie, a Karoliny nie lubiłam, bo jest „odmęskim”,…

Odkręcanie poplątania, czyli prośba o mapę

Słynna „nie moja” śruba w tylnym prawym kole okazała się… moją śrubą antywłamaniową. Po prostu wszyscy, którzy braliśmy się za odkręcanie koła źle zakładaliśmy nasadkę na tę właśnie antywłamaniową śrubę. Innymi słowy znowu miałam w życiu pod górę. Tak myślę, że u mnie wszystko zawsze…

Szewc bez butów chodzi…

Takie stare powiedzenie przypomniało mi się wczoraj, a to za sprawą programu w TVP Kultura zatytułowanego „Rozmowy Jerzego Sosnowskiego”, którego miałam przyjemność być gościem. Nagranie miało miejsce w zeszłym tygodniu. Emisja wczoraj w nocy o 22:35 (a druga o 02:35). Tak się złożyło, że wczoraj…

A jednak się kręci…

To nie o kopernikowskiej teorii, a o moim samochodziku. Odebrany z warsztatu po stłuczce i naprawiony na koszt znów mnie zaskoczył. Czym? Flakiem w tylnym kole. Oczywiście flak objawił się pod domem, a ponieważ była późna sobotnia pora i zaraz mieli do drzwi zapukać goście,…

List ze Lwowa

Minął prawie miesiąc od mojej wizyty we Lwowie. Reportaż o Cmentarzu Łyczakowskim zrobiłam. Nosił tytuł „Muzeum pod gołym niebem” i miał emisję 1-go listopada. Do zmontowania został mi ten o polskiej rodzinie. Myślę o niej często. Zaglądam do zdjęć, które im zrobiłam. Ciekawi mnie, jak…

I klasa?

Od kiedy jakieś dwa lata temu w pociągu relacji Warszawa Kraków pewien pan puścił mi pod nos bąka i zrzucił na głowę walizkę, aż mi w oczach pociemniało – zrobiłam się „burżujem”. Jeśli jest taka możliwość – jeżdżę pociągami pierwszą klasą. Teoretycznie powinno być wygodniej…

Prawie, jak Niesamowity Dwór, czyli słówko o tym, co wiemy o wolnomularstwie

Zastanawiałam się ostatnio nad tym, jak niewiele wiemy o masonach. Coś tam niby dzwoni nam w uchu, ale nie do końca. Większość ludzi kompletnie nie ma pojęcia kim byli wolnomularze. Nie ma tez pojęcia kto należał do loży masońskich itd. Myślałam o tym kilka tygodni…

Książka od racjonalizatora produkcji

Mam taki zwyczaj, że na spotkania autorskie zabieram kilka swoich książek. Wychodzę z założenia, ze nikt nie ma obowiązku mnie znać, aa nawet wręcz przeciwnie. Ludzie maja prawo nie wiedzieć o mnie nic. Jakoś trzeba się więc zaprezentować. Nie opublikowałam znowu tych książek tak dużo,…

Kluchy z „Misia”, czyli cudowna podróż

Jadę na spotkanie autorskie do Sieradza pociągiem relacji Warszawa Wrocław. Jest cudnie. Mam miejsce i to przy oknie, przodem do jazdy i w przedziale dla niepalących. Wraz ze mną jedzie jakaś para. Rozmawiają półgłosem, więc mogę i pisać i czytać. Słowem sielanka. A jednak… ani…

Nie znoszę niedomówień, a zwłaszcza, gdy mam mnóstwo pracy

Wstałam dziś o 4.30 rano, bo miałam poprowadzić w porannym wydaniu Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego przegląd prasy i raport drogowy. Kiedy do wanny lała się woda zajrzałam do poczty, a tu taki list: „Mówiąc szczerze było mi naprawdę przykro. Ja mam 'porywczy’ charakter, gdy mi ktoś…