Takie stare powiedzenie przypomniało mi się wczoraj, a to za sprawą programu w TVP Kultura zatytułowanego „Rozmowy Jerzego Sosnowskiego”, którego miałam przyjemność być gościem. Nagranie miało miejsce w zeszłym tygodniu. Emisja wczoraj w nocy o 22:35 (a druga o 02:35). Tak się złożyło, że wczoraj o 22:30 miałam jeszcze montaż.
Nie należę do osób, które słuchają ze sobą wywiadów, oglądają się na ekranie itp.. Przyznam nawet, że rzadko oglądam swoje materiały na emisji w „Telewizyjnym Kurierze Warszawskim”, bo jakoś mi głupio. Tu jednak rzecz dotyczyła nie wywiadu ze mną o moich książkach. To była rozmowa o Zbigniewie Nienackim, a ja zostałam zaproszona, jako „ekspert”, choć wolę określenie Nienackofan. I właśnie z tego powodu, że mówiłam nie o sobie, a o pisarzu, którego twórczość bardzo cenię, choć postać uważam za kontrowersyjną, chciałam nagranie zobaczyć na emisji. Czy nie palnęłam czegoś?
Jednak w mojej redakcji o tej porze dnia okazało się to po prostu niemożliwe. Telewizory w pokojach wydań programu „Kultura” nie odbierają. W studiu emisyjnym też nie odbiera go żaden monitor, bo przecież nasze studio TVP INFO emituje swój program, a nie inny. Wszelkie pozostałe pomieszczenia, w których są telewizory o tej porze dnia są zamknięte. Tak więc wróciłam na montaż. Oczywiście po emisji znajomi słali emaile i SMS-y a komentarze ich były różne, bo jak mówi stare powiedzonko: „gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie”. Ale wszyscy dziwili się, że tego nie widziałam. Cóż… nie na darmo mówi się też, że „szewc bez butów chodzi”.
Author: Małgorzata Karolina Piekarska
Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka.
Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka.
Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka.
Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...