Z cudzym łatwiej, czyli…. chwalę się

To, że cudze łatwiej promować – przekonałam się już dawno temu. Ilekroć prosiłam kogoś ze znajomych dziennikarzy, nawet z własnej redakcji, o to, by np. zrobili materiał o książce koleżanki, filmie znajomego, płycie kumpla – nie było problemu. Ilekroć sprawa dotyczyła mojej książki, reportażu itd….

Najprościej jest nie myśleć

Śpiewał kiedyś zespół „Dezerter”. Piosenka dotyczyła bezmyślnego odbierania telewizyjnej papki. Papka jest dziś jednak wszędzie. Nie tylko w telewizji. Także, a może przede wszystkim, w internecie, gdzie wszyscy piszą, a coraz mniej osób czyta. A jeśli już – to bez zrozumienia. Oj! Dobrze wbiłam sobie…

Różne miarki, czyli gdzie Sherlock Holmes wkładał swoją fajkę

Każdy z nas ma zwyczaj mierzyć wszystkich i wszystko jedną miarką – własną. Często wydaje nam się, że jak my byśmy czegoś nie zrobili, to znaczy, że inni również. Że jak nam coś nie smakuje, to jest to na pewno niedobre. Że jak nam się…

Już zbiegowisko?

Kardynał Stefan Wyszyński mówił, że „naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości.” Jakoś ostatnio wbiły mi się te słowa w pamięć. Teoretycznie dbamy o historię. Obchodzimy różne historyczne rocznice, choć gdy przychodzi do zadawania pytań…

Ile trwa miłość?

Gdy niedawno pisałam o „Pamiętniku podlaskiego szlachcica” Juliana Borzyma (i zapowiadałam, że do książki wrócę) przytaczałam wypowiedź pisarki Hanny Kowalewskiej (prywatnie mojej przyjaciółki). Otóż Hania mówiła, że gdy czyta w internecie, czy miłość mija po trzech czy czterech latach, to poleca tym, którzy tak myślą…

Właśnie zaniżam średnią

Mam wiele tak zwanych „literackich miłości”. Mam na myśli książki, do których wracam po wielokroć lub takie, które czytałam raz, ale pamiętam na zawsze. Dobre książki to w moim pojęciu także takie, które połykam jednym haustem, ale i takie, które czytam wolno, smakując i martwiąc…