Pani Profesor i Pani Profesorowa

Jest taki stary dowcip. „Czym się różni Pani Profesor od Pani Profesorowej? Pani profesor zasłużyła na swój tytuł głową.” Opowiedziała mi go jeszcze w czasach studenckich koleżanka, która dosłownie kilka dni temu otrzymała nominację profesorską i została tzw. profesorem belwederskim. Ale nie dlatego ten dowcip…

Polityk na zakupach?

Czy politycy sami robią zakupy? Przyznam, że szczerze wątpię. A jeśli nawet to raczej nie są to zakupy spożywcze. Skąd taki wniosek? Podobno ograniczenie handlu w niedzielę miało poprawić sytuację polskich, lokalnych, małych sklepików. Czy poprawiło? Wiem. Pytam retorycznie. Od kilku dni czytam tu i…

Chciałam kupić tylko jeden wkład…

Ponieważ worek z PIT’ami się rozpruł, bo zbliża się okres rozliczeń, a miejsca w biurku coraz mniej, więc postanowiłam zrobić porządki w papierach etc. Trwały bite dwa dni. Nie zliczę paragonów i faktur na nieistniejące już w moich zasobach sprzęty elektroniczne, które dawno temu wyrzuciłam…

To już jest upadek, czyli słówko o TVP

Gdy pracowałam jeszcze w TVP pracodawcy interesowali się tym, co robimy poza stacją. Dbali, by nie było zachowań niegodnych dziennikarza telewizji publicznej. Nie wolno nam było wielu rzeczy. Na przykład brać udziału w reklamach bez zgody dyrekcji. Pamiętam, że jedna koleżanka dostała zgodę na reklamę…

Kto się boi policji, czyli… wypadek uratował przed mandatem?

Kilka dni temu Ulubiony wracał komunikacją miejską do domu z biletem na ową komunikację w garści. Zaganiany był, bo miał dużo spraw do załatwienia, więc niestety zamyślił się i po wejściu do autobusu zapomniał swój trzymany w garści bilet skasować. Kontrolerzy podeszli natychmiast. Byli nieugięci….