Bez dotacji sztuka nie ma racji

Wyczytałam o braku ministerialnych dotacji dla teatru Krystyny Jandy i kilku innych instytucji kultury. Pewnie bym się słowem nie zająknęła, gdyby nie setki komentarzy i dysput, że dobrze jej tak, że jak będzie pokazywała dobre spektakle to dotacje nie będą jej potrzebne. Czy te słowa…

Wesołych świąt

Zdrowych, spokojnych, a przede wszystkim wesołych Świąt Wielkanocnych życzy Małgorzata Karolina Piekarska  W prezencie jak zwykle wirtualna niespodzianka w postaci obrazu ayutorstwa Giotta di Bondone. „Pocałunek Judasza”. Czemu ten obraz? Bo to od pocałunku zaczęło się zbawienie. Zdrada Judasza sprawiła, że wypełniło się biblijne proroctwo….

Za dziękuję, czyli zmiana czasów

Wielu znajomych mówi mi, że prace społeczne trzeba ograniczyć. Mają rację. Ostatnio doszło do paranoi, kiedy te prace społeczne zajmują mi tyle czasu, że nie mam go na zarabianie. Szczególnie czasochłonne jest prezesowanie oddziałowi warszawskiemu Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wspominam tę pracę, bo jest to jawne….

Szufladki

Zaproszono mnie wczoraj do Teatru Żydowskiego. Wystawiali „Marienbad”. Poszłam chętnie, bo lubię ten teatr. Wiedziałam, że będzie spektakl z piosenkami, grą aktorską i kostiumami. I tak było. Świetna scenografia, kostiumy, reżyseria (Maciej Wojtyszko w najlepszej formie). Zachwycili mnie też aktorzy. Zwłaszcza dwójka. Po powrocie do…

Emerytka w ruinie

Wiele razy czytałam o Polsce w ruinie. Teraz chciałam napisać o… emerytce w runie. W runie, której kto jest winien? Gdy jakiś czas temu pisałam o naszej imprezie imieninowo-urodzinowej, którą zrobiliśmy z Ulubionym i wspominałam, że przyszła garstka znajomych – sygnalizowałam problem. Podzielone społeczeństwo nie…

Fikcjo! Miłości moja! Ty jesteś jak zdrowie!

Ze smutkiem od dłuższego czasu stwierdzam, że coraz mniej mamy zgody na tworzenie fikcji. Tyczy to zarówno literatury, ale o wiele bardziej jeszcze filmów. Po awanturze o „Idę”, która osadzona w latach 50-tych jest tak naprawdę epicką opowieścią o sile prawdziwej wiary, której nie jest…

Może to wiosenne przesilenie?

Dostaję sporo listów. Czytelnicy coraz częściej pytają, czemu tak rzadko piszę. Rzeczywiście. Robię to rzadziej niż kiedyś. Przyczyn jest kilka. Na pewno obowiązki w Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich kładą się cieniem na mojej pracy pisarskiej, a tym samym dziennikarskiej i blogerskiej. Mam jednak nadzieję, że niedługo…