Bzdury w sieci

Internet z założenia miał być miejscem gromadzenia informacji. Tymczasem z roku na rok coraz trudniej znaleźć te informacje w zalewie spamu (leki na potencje, powiększania penisa itp.). To, co znalazłam dziś, szukając wzoru wypowiedzenia umowy najmu, załamało mnie. Po wpisaniu hasła „wypowiedzenie najmu” znalazłam mnóstwo…

A jednak Polska!

Dawno, dawno temu, a dokładnie w latach 70-tych moja kuzynka powiedziała ojcu, że wychodzi za mąż. Była jedynym dzieckiem swoich rodziców. Rodzony brat umarł przed laty na zapalenie kłębuszków nerkowych. Dlatego stała się wychuchaną, wypieszczoną i ukochaną jedynaczką. Narzeczony rodzicom się nie podobał. Powód? Niemieckie…

Umiesz liczyć? Licz na siebie!

To stare powiedzonko, ale naprawdę prawdziwe! Z roku na rok mam coraz więcej dowód na jego stuprocentową prawdziwość. I pewnie dlatego, wkurzają mnie ludzie, którzy myślą, że: ja, dziennikarze, telewizja, znajomości – załatwimy ich sprawy. Pomijam już prostych ludzi dzwoniących do TVP z prośbą o…

Zagadka sfinksa, czyli niezbyt udana starość

Co to jest? Rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, wieczorem na trzech? Tę zagadkę (zadawaną przez potwora siejącego postrach w Tebach, który zjadał każdego, kto nie znał odpowiedzi) rozwiązał Edyp i… uwolniwszy Teby dostał rękę Jokasty, która potem okazała się jego matką….

Szukanie korzeni?

Kilka dni temu na portalu Nasza Klasa odezwał się do mnie chłopak noszący to samo nazwisko, co ja. organizuje w warszawie zlot wszystkich z rodziny Piekarskich. Celowo podkreśliłam stwierdzenie: „z rodziny”. Wymieniliśmy korespondencję. Zapytałam, czy jest pewien, że to wszystko ta sama rodzina. Innymi słowy skąd pochodzą…

Nocni wariaci

Jest po pierwszej w nocy. Dziś wydaję Kurier Mazowiecki, dlatego na mój prywatny telefon komórkowy przełączono telefon alarmowy programu. Dyżury telefoniczne to kopalnia wiedzy o społeczeństwie. Niestety. W weekendy, zwłaszcza latem, bywają takie noce, kiedy ten telefon dzwoni bez przerwy i… jeszcze nie zdarzyło mi…

Nie chcę się wstydzić swojego zawodu

Wspominałam jakiś czas temu (dokładnie 31 maja) o Leśnym Ludku, z którym miałam wątpliwą przyjemność „bawić” na Słowacji. Wyraz bawić celowo wzięłam w cudzysłów, bo właśnie ów osobnik zepsuł przemiły wyjazd i sprawił, że daleko mi było do zabawy. Owe „dupne” samopoczucie po powrocie spowodowało zresztą…

Na tropie przygody, czyli… szukajcie a znajdziecie

Gdy piszę książki to i zmyślam i piszę prawdę. Zmyślam bohaterów, fabułę, ale wątki i zdarzenia biorę z życia, z opowieści znajomych, z historii, które przeczytałam w gazetach. Łączę je potem ze sobą i tak powstaje moja historia. Nie ja jedna tak robię. Jak się…

Kortumowo i Okonin, czyli interpretacja Huberta Drapelli

W ramach zlotu Nienackofanów pojechaliśmy wczoraj do Radzynia Chełmińskiego i Okonina. To tam kręcono niektóre sceny serialu „Pan Samochodzik i Templariusze”. Serial, choć zgodnie przez nas uznany za najlepszą interpretację filmową Pana Samochodzika (niech się Kidawa ze swoimi badziewiami schowa), rozczarowywał. Każdy z nas inaczej…

Jak to z Nienackim było?

Od wielu lat jeżdżę na zloty Nienackofanów. Od wielu lat chcę o tym zrobić jakiś materiał. Najlepiej dla TV, ale… tu pojawiają się schody. Kilka razy dostałam zgodę na zrobienie reportażu, kiedy było już po wszystkim. Papiery tak długo krążyły, że wracały, gdy ja byłam…