11 -Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Hotel „Lidija”, choć najlepszy w Teodozji i na dodatek z WiFi, nie pomaga w pracy. Nie mogę zamieścić nic na blogu, bo… Onet założył blokadę, na wszelkie próby łączenia się z takiego miejsca. Pewnie ukraiński adres i fakt, że korzystamy z łączy niezabezpieczonych, robią swoje….

10 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Po kolacji w opisanej już przeze mnie rewelacyjnej restauracji „Podsłoneczniki” (Jędrzej potem wielokrotnie wspomina smak ciasta domek!) decydujemy się na nocleg w Sudaku. (Proszę nie mylić z Sudoku!!!) Niestety poszukiwanie hotelu na Krymie jest swoistego rodzaju wyzwaniem. Dlaczego? Tu prawie nie ma oznakowania hoteli. Nie…

09 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Ranek w Jałcie jest pochmurny. Wierzymy jednak w dobrą pogodę. W końcu w przewodnikach jest napisane, że ładna pogoda jest tu przez ponad 200 dni. Jemy śniadanie i ruszamy na nabrzeże. Niestety z naszych jałtańskich planów popłynięcia statkiem w godzinny rejs wzdłuż wybrzeża, nie wychodzi…

08 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Kolacja w Symferopolu w restauracji „Kniaża Wtiha” nie była zła, ale cena zwaliła nas z nóg, ponad 1600 hrywien. To prawie dwa razy tyle, co nocleg. A przecież recepcjonistki z naszego hotelu mówiły, że gdy tam pójdziemy dostaniemy zniżkę. Na miejscu okazało się, że zniżka…

07 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Nasze pierwsze krymskie mieszkanie to dwa pokoje z kuchnią w bloku w Eupatorii. Jego właścicielem jest Wołodia. Rano budzimy się i… już wiemy, że z myciem będzie problem. Akurat jest awaria wodociągu i nie ma wody. Ma być naprawiona po 11-tej, ale o tej porze…

06 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Jechaliśmy, jechaliśmy i dojechaliśmy. Hurra!Po drodze widzieliśmy i piękny, zmieniający się jesienny krajobraz. I różne zwierzęta, w tym nawet lisa. Zatrzymaliśmy się dwa razy na stacji benzynowej. Pierwszy postój był 10 minutowy, ale dostarczył nam moc wrażeń. Zatrzymaliśmy się, bo komuś z członków załogi „gwiazdy”…

05 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Świt na Ukrainie jest bajeczny. Wiemy to, bo dla nas ten dzień zaczął się po szóstej, kiedy wstaliśmy na śniadanie. Spało mi się lepiej niż we Lwowie. Może dlatego, że towarzyszył mi kot, którego nawet przeniosłam z nóg wyżej głowy, by lepiej słyszeć mruczenie. Po…

04 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Nu pajechali! Teraz w „Rosomaku”, czyli peugeocie 807, którego jestem pasażerem, króluje język rosyjski. Mamy nowego pasażera. To Walera. Będzie naszym przewodnikiem do Krasnopila. Od niego dowiadujemy się, że Krasnopil swoją nazwę zawdzięcza legendzie o tym, jak ziemia zmieniła swój kolor na czerwony. Stało się…

03 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Zwiedzanie Lwowa piechotą i w półtorej godziny to zadanie karkołomne, ale nie niemożliwe do zrobienia. Pędziliśmy niczym japońscy turyści pstrykając zdjęcia, by uchwycić to, co wpadło nam w oczy i obiektywy aparatów, bo przecież i tak szczegółowe zwiedzanie Lwowa zaplanowaliśmy w drodze powrotnej z Krymu….

02 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Do przejścia granicznego z Ukrainą przyjechaliśmy zgodnie z planem i wtedy zaczęła się nasza pierwsza absurdalna i niezwykle zabawna przygoda. Nazywała się poszukiwanie symbolu VIN w aucie. Ponieważ zarówno „gwiazda”, czyli peugeot 3008 crossover jak i „rosomak”, czyli peugeot 807 – są własnością peugeot Polska,…