05 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem
Świt na Ukrainie jest bajeczny. Wiemy to, bo dla nas ten dzień zaczął się po szóstej, kiedy wstaliśmy na śniadanie. Spało mi się lepiej niż we Lwowie. Może dlatego, że towarzyszył mi kot, którego nawet przeniosłam z nóg wyżej głowy, by lepiej słyszeć mruczenie. Po…