Miejsce święte?

Spread the love

Kilka lat temu pewna bibliotekarka po spotkaniu autorskim spytała mnie, czy chciałabym żyć w XIX wieku. Zdziwiło mnie to pytanie.

– Tyle pani o nim opowiada, więc stąd taka moja refleksja – wytłumaczyła.

Cóż… rzeczywiście sporo o tym mówię, ale ze względów na ciekawą historię, obyczaje etc. Nie znaczy to jednak, że chciałabym cofnąć się w czasie. Zwłaszcza, że wtedy miałabym poważny problem z robieniem tego co robię. Musiałabym bez przerwy rodzić dzieci, być może mężowi, którego bym nie kochała, a na dodatek być może nie mogłabym się kształcić. Jest jednak coś w zamierzchłych czasach, co mi się podobało. To pewien obyczaj, który zapewniał nam bezpieczeństwo i w XIX wieku, a zwłaszcza poprzednich jeszcze obowiązywał. Nazywał się „miejsce święte”. Był nim kościół i cmentarz. Ten, kto bezcześcił kościół lub cmentarz podlegał najwyższej karze i społecznemu ostracyzmowi. Bo przez wieki to kościół był tym miejscem, w którym schronienie się w czasie wojny gwarantowało ludziom przeżycie. W kościele nikt na nikogo ręki by nie podniósł, ze strachu przed wiecznym potępieniem. Nie do pomyślenia też było podpalenie świątyni w celu wykurzenia z niej tych, którzy się tam ukryli. Nie do pomyślenia byłoby wtargnięcie tam i wywlekanie z niej ludzi. Tymczasem wczoraj z francuskiego kościoła wyrzucono siłą wiernych i księdza. Zrobiono to w trakcie mszy. Powód? Kościół wraz z terenem został sprzedany, ma być dekonsekrowany i zburzony, pod nową budowę.

Jakiś czas temu czytałam o historii z Aleksandrowa Łódzkiego, w którym „komornik zlicytuje za długi właściciela, czyli Fundacji Ekumeniczne Centrum Dialogu Religii i Kultur, wyposażenie kościoła św. Stanisława Kostki. Na sprzedaż trafią ławki, obrazy, ołtarze i żyrandole. Do kupienia jest m.in.: drewniany konfesjonał, ambona oraz kompletny ołtarz główny z tabernakulum. Po ich sprzedaży kościół zostanie niemal pusty.” 

Z kolei trzy dni temu para ludzi pomazała pomnik Bieruta. Posłużę się tu cytatem ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości: „W dniu 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, policja bez wiedzy i udziału prokuratury, zatrzymała dwoje ludzi, którzy na nagrobku Bolesława Bieruta namalowali czerwoną gwiazdę i napisali „kat” i “bandyta”. Zatrzymanych przewieziono na komisariat. (…) Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zażądał od prokuratora regionalnego doprowadzenia do natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych. Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej udali się na komisariat, aby doprowadzić do ich niezwłocznego wypuszczenia na wolność.”

W wieku XIX i wcześniejszych, bezczeszczenie grobu na cmentarzu spotykało się z najwyższym potępieniem i nie ważne kim był zmarły. Cmentarz uważano po prostu za miejsce święte, a miejsce ostatecznego spoczynku również świętym było. Nie bezczeszczono nawet grobów morderców. Najwyżej chowano ich pod płotem, bez tabliczek itd. Tymczasem dziś trwa schamienie obyczajów, o którym kiedyś pisałam. Dowodem jest nie tylko to, że wiele osób ucieka się do inwektyw w pisaniu o Prezydentach, Papieżach, Noblistach etc., a przecież jeszcze siedemdziesiąt lat temu nawet o Hitlerze tak nie mówiono. W książce „Satyra w konspiracji” nie ma nawet jednego dowcipu o Hitlerze, który by zawierał wyraz „chuj”. Tymczasem dziś dowodem na to schamienie jest również nasz stosunek do kościoła i cmentarza oraz znajdujących się na nim grobów. Czy to dobra droga?

Jeżeli tak, jeżeli ma to iść w tym kierunku, że wolno bezcześcić czyjś grób, to ja poproszę Ministerstwo Sprawiedliwości o listę nazwisk ludzi, których groby można mazać i na które można pluć. Przecież w naszym narodzie wzrasta liczba frustratów, którzy chętnie ulżą sobie plując, kopiąc, mażąc i dewastując takie miejsca.

I tylko tak na koniec refleksja. Ta lista nazwisk w miarę upływu czasu może się zmienić. Kto zagwarantuje spokojny wieczny odpoczynek tym, którzy dziś godzą się na niszczenie czyjegoś grobu? Przecież nie tylko fortuna kołem się toczy.

PS W związku z głosami, że zdarzało się iż w historii nie przestrzegano świętości chcę zauważyć, iż podobno z wiekami coraz bardziej się cywilizujemy! Dlatego jeżeli mamy równać do barbarzyńskiej hołoty, która tego niepisanego prawa nie przestrzegała, to tym bardziej proszę o tę listę!

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...