Cudowny sposób na wolny czas?

Spread the love

Zadzwonił do mnie dziś pewien pan, który przedstawił się, powiedział, że dzwoni z pewnego centrum medycznego i uprzejmie zaprasza na bezpłatne badania medyczne w niedzielę 21 sierpnia. Nie mam zwyczaju rzucać słuchawką. Staram się każdego takiego rozmówcę przekonać, że nie jest dobrym pomysłem domokrążne dzwonienie do ludzi i wciskanie im czegokolwiek. Tak zrobiłam i tym razem, pytając najpierw uprzejmie grzecznego pana, skąd ma mój numer. Pan przyznał, że nie umie odpowiedzieć na to pytanie. Dlatego uprzejmie powiedziałam, by najpierw się dowiedział, by miał się na kogo powołać, a dopiero potem do mnie w tej sprawie dzwonił, a tak w ogóle nie jestem tym wszystkim zainteresowana. Pan jednak był nieugięty, gdyż usłyszałam od niego, że nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, jak atrakcyjne ma dla mnie prezenty za to, że przyjdę i się przebadam! Gdy spytałam, go czy z kolei on zdaje sobie sprawę z tego gdzie ja te prezenty mam, usłyszałam, że domyśla się, ale mimo tego namawia mnie na te badania, bo to przemiła forma spędzenia niedzieli. Z tegoż powodu odpowiedziałam mu, że znam milsze formy spędzania niedzieli niż badania lekarskie i spytałam, czy nie mógłby docenić tego, że na dźwięk jego propozycji nie rzuciłam słuchawką, co robią niemal wszyscy moi znajomi, ale grzecznie informuję, że nie jestem zainteresowana. Prawda jest bowiem taka, że do tej pory nie poznałam nikogo, kto by po takich telefonach zechciał skorzystać z tych ofert zwanych przeze mnie domokrążnymi.

Opisuję to wszystko nie dlatego, że liczba tych telefonów, a także SMS’ów, wzrasta w zastraszającym tempie (wczoraj dostałam SMS z zaproszeniem na… botox!), ale dlatego, że do wczoraj nie wiedziałam, że badania lekarskie są cudowną formą spędzania wolnego czasu.

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...