03 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Zwiedzanie Lwowa piechotą i w półtorej godziny to zadanie karkołomne, ale nie niemożliwe do zrobienia. Pędziliśmy niczym japońscy turyści pstrykając zdjęcia, by uchwycić to, co wpadło nam w oczy i obiektywy aparatów, bo przecież i tak szczegółowe zwiedzanie Lwowa zaplanowaliśmy w drodze powrotnej z Krymu….

02 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Do przejścia granicznego z Ukrainą przyjechaliśmy zgodnie z planem i wtedy zaczęła się nasza pierwsza absurdalna i niezwykle zabawna przygoda. Nazywała się poszukiwanie symbolu VIN w aucie. Ponieważ zarówno „gwiazda”, czyli peugeot 3008 crossover jak i „rosomak”, czyli peugeot 807 – są własnością peugeot Polska,…

01 – Krymska wyprawa peugeotem z plusem

Wyruszyliśmy. Wprawdzie z godzinnym opóźnieniem ale jednak! Warszawa  pożegnała nas deszczem, a ja wierzę, że to znak wspaniałej pogody na Krymie. Przecież nie może wszędzie padać. Gdzieś musi być słońce. Nasza ekipa poza mną to (alfabetycznie): Janusz – motoryzacja, komunikacja i… kraje wschodnie; Jędrzej –…

Bezpieczny przejazd?

Dopiero co pisałam o swojej nerwówce przed podrożą na Krym, a tu proszę. Okazuje się, że przykre niespodzianki mogą mnie spotkać w ojczyźnie.Wybrałam się rano na spotkanie autorskie do Bielska-Białej. Wszystko w ramach festiwalu literackiego „Cztery pory prozy”. Podróż była ustalona. Bilety tam i z…

Rajzefiber

Nigdy nie rozumiałam, czym jest rajzefiber aż do teraz. Na Krym wyjeżdżam jutro wieczorem, a ja mimo tego od kilku dni denerwuję się, nie śpię i wykonuję różne idiotyczne czynności, których normalnie bym nie zrobiła. Obdzwaniam znajomych i proszę o opiekę nad synem, choć wszyscy…

Górale i składaki, czyli brak mi zaprawy

Gdy miałam 10 lat tata kupił rowery. Dla mnie pomarańczowego flaminga. Był diabelsko ciężki. Mama mówiła, że to nasze pierwsze cztery kółka, bo były to lata siedemdziesiąte, kiedy samochody były na talony i przedpłaty. Rowery nie miały przerzutek. Koła – małe w porównaniu z dzisiejszymi…