Bareizm czy idiotyzm?
Gdy w latach 60-tych Stanisław Bareja rozpoczynał reżyserowanie sowich kultowych komedii (przypomnę tylko, że debiutował kryminałem o tytule „Dotknięcie nocy”) Kazimierz Kutz użył określenia „bareizm”, jako synonimu kiczu. Wtedy uważano (nie tylko Kazimierz Kutz tak twierdził), że to, co robi Stanisław Bareja to są kiczowate…