Ha! Mam was świntuchy, którzy weszliście tu skuszeni tytułem. Niestety! Rzecz o mundurze Powstańca Wielkopolskiego, który miałam przyjemność obciągać pewnemu rekonstruktorowi. Wszystko zaś działo się w pociągu specjalnym, ale nie pod specjalnym nadzorem.
W piątek 13-go wsiadłam z kamerą i moim operatorem Stasiem na Dworcu Głównym w Skierniewicach, by wraz z rekonstruktorami uczestnikami bitwy z bolszewikami dojechać do Warszawy na Dworzec Główny do Muzeum Kolejnictwa.
Przejazd zabytkowym pociągiem to ogromna frajda. Jeszcze większa, że mogłam z tego nakręcić reportaż. Pociąg zabytkowy, stroje urocze i nieźle zrekonstruowane (jeden obciągałam na pewnym panu), broń zrekonstruowana (lepiej lub gorzej), broń biała oryginalna, mnóstwo oryginalnych pamiątek, mniej lub bardziej fałszywe żołnierskie śpiewy i… wiwatujące na dworcach tłumy. No… może poza Żyrardowem, który się nie popisał. Ale już na przykład w takich Skierniewicach czy Grodzisku Mazowieckim rekonstruktorów witały orkiestry dęte i ludzie z kwiatami!
I tylko jedno mnie załamało. 99% ludzi na dworcach, z którymi rozmawiałam nie wiedziało nic o wojnie polsko-bolszewickiej, na którą jechali rekonstruktorzy. Dla niektórych była to nawet wojna z Niemcami. Wielu nie wiedziało, kto to Bolszewicy. Ludzie nie znali więc ani przyczyn wojny ani jej skutków. Nawet ukuta przez przeciwników Piłsudskiego nazwa „Cud nad Wisłą”, która przecież miała zdeprecjonować osiągnięte zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej mówiła im niewiele. Jeden pan powiedział, że to było cos z Matką Boską, ale co to nie pamięta.
Niewiele wiemy o tej wojnie. Trochę głupio. Zwłaszcza, że Święto Wojska Polskiego ustanowiono właśnie na pamiątkę dnia zwycięstwa naszych żołnierzy w wojnie polsko-bolszewickiej.
P.S. Chętnych do obejrzenia zdjęć z przejazdu zabytkowego pociągu na trasie Skierniewice-Warszawa zapraszam na swoją fotorelację na fotoblogu, a tych, co pragną zobaczyć reportaż telewizyjny zapraszam przed ekrany telewizorów.
Emisja dziś, tj. 15-go sierpnia o 22:00 na antenie TVP WARSZAWA (TVP INFO).
P.S.2. Mój syn ma dziś urodziny. 17 lat temu w szpitalu przy Kasprzaka to był dopiero cud!