Na przystanku

Spread the love

Dziś po 16-tej wyjeżdżam pociągiem do Oleśnicy. Ponieważ przed wyjazdem mam mnóstwo rzeczy do załatwienia, więc wstałam o 6-tej rano, by ze wszystkim zdążyć. Po 9-tej wsiadłam z walizką do samochodu. W biegu porozumiałam się z przyjaciółką, której pożyczam swoje auto, by i ona mogła pozałatwiać swoje sprawy, żeby przyjechała na Dworzec Centralny przed 16-tą, to dam jej kluczyki i dokumenty. I tak w trakcie tej telefonicznej rozmowy z nią, gdy ze słuchawką bezprzewodową w uchu prowadziłam samochód, jadąc przy tym środkowym pasem, zobaczyłam na przystanku tramwajowym okropną scenę. Pięciu chłopaków kopało jednego, który siedział na ławce. Z tymi pięcioma kopiącymi była dziewczyna. Tleniona blondyna w dresie. Z rozpuszczonymi włosami z czarnymi odrostami. Niby oponowała, ale jakoś słabo. Z boku wyglądało to tak, że nawet jakby była dumna z jednego z kopiących, który na siedzącego pluł i oblewał go piwem. Raz z ust (choć chciałoby się napisać „z mordy”) a raz z butelki. Był chyba jej chłopakiem, bo między jednym a drugim splunięciem podszedł i ją pocałował. Dziewczyna żuła gumę i gibiąc się jak jakiś rezus raz po raz  i obserwowała, jak kolejny z chłopaków podbiega i tego siedzącego kopie. Szybko skończyłam rozmowę z przyjaciółką. Dodzwonić się na 112 było trudno, ale kilkaset metrów dalej dostrzegłam stojącą drogówkę. Zjechałam na prawy pas i zahamowawszy powiedziałam do policjanta co dzieje się tam z tyłu kilkaset metrów dalej. Ku memu zdumieniu usłyszałam, że ich interwencja nie ma sensu, bo oni są od czego innego, przystanku stąd nie widać, a zanim oni dojadą to nikogo już tam nie będzie. No i żebym poszukała straży miejskiej (stojąc w korku w aucie). 
Nie jestem jednak przekonana, że to tak wszystko powinno wyglądać i że taka powinna być odpowiedź policji. Ale może ja jestem jakaś dziwna. Faktem jednak jest, że po godzinie, gdy przejeżdżałam znów koło tego przystanku ani napastników ani ich ofiary nie było.

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...