Ostatnio na Instagramie Sławomir Shuty zamieścił zdjęcie pomazanej tablicy w toalecie… Fotografia z miejsca obiegła internet. Śmiali się chyba wszyscy, a przynajmniej większość moich znajomych. W każdym razie kiblowy rap zaczął robić w sieci oszałamiającą karierę. A ja uświadomiłam sobie, że nie wiem kiedy ostatnio widziałam pomazany kibel. Potem zaczęłam myśleć, że bardzo dawno temu. Dlaczego? I nagle przyszło olśnienie. Jaki jest naprawdę powód, że mamy czyste kible? Istnieje internet! Społeczeństwo nie musi już mazać po ścianach w WC, bo spokojnie może pisać komentarze w sieci. Potem przyszła druga refleksja. Już wiem czemu nigdy nic w sieci nie komentuję. Nigdy nie mazałam po ścianach w kiblu. Nawet w czasach głębokiej podstawówki.
A na zdjęciu – wspomniany wcześniej post z Instagrama kolegi po piórze o inicjałach SS.
PS Kiedyś napis w WC był normą. Dziś staje się sensacją.