W co najmniej dwóch osobach

Spread the love

Przez ostatnie miesiące byłam i jestem potwornie zaganiana. Wszystko u mnie zbiega się na raz. Najpierw siedziałam nad dramatem, potem na kwartalnikiem literackim „Podgląd”, który zdecydowaliśmy się wydawać, jako Oddział Warszawski Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, cały czas siedzę nad nową powieścią, a teraz wpadłam w wir promowania książki „»Czucie i Wiara«, czyli warszawskie duchy”, która wczoraj opuściła drukarnię. Oficjalną premierę będzie miała 28 kwietnia w Domu Literatury, ale już teraz można ją kupić np. na XXI Targach Książki Katolickiej w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego.

Wczoraj pobiegłam więc na targi po tzw. egzemplarze autorskie plus promocyjne.

Przy okazji postanowiłam sprawdzić, co ciekawego można kupić. Na stoisku wydawnictwa benedyktynów, był Ojciec Leon Knabit, którego uwielbiam i chętnie podczytuję. Dla mnie to ten typ osoby duchownej, która jest skupiona na tym, co powinna, czyli na sprawach duchowych. Akurat wyszła jego książka „Radość ewangeliczna. Refleksje biblijne”. Lubię takie rzeczy. Lubię poczytać, jakie kto ma refleksje podczas czytania Nowego Testamentu. W książce są krótkie teksty, które można czytać na wyrywki. Zdecydowałam się na kupno i poprosiłam o autograf, stwierdzając jednocześnie, że mam dla Ojca Leona ekwiwalent w postaci świętego obrazka. Oto jeszcze jesienią podczas pobytu w Wilnie kupiłam u Matki Boskiej Ostrobramskiej kilka obrazków z modlitwą dla różnych religijnych znajomych. Jeden mi został na tzw. specjalną okazję. Uznałam, że Ojciec Leon to najbardziej uprawniona osoba do obdarowania ostatnim obrazkiem. Ojciec z obrazka bardzo się ucieszył, powiedział, że jego rodzina pochodziła z Wilna. Książkę i mi podpisał. W Arkadach panował niesamowity hałas, gdy pytał mnie dla kogo. Podałam swoje imiona: „Małgorzata Karolina”. W książce znalazła się więc dedykacja: „Drogim Małgorzacie i Karolinie z błogosławieństwem…”.

Ubawiłam się. Bóg zdaniem chrześcijan jest w trzech osobach. Ja zdaniem O. Leona w dwóch, ale cóż… cytując wyżej wymienionego autora refleksji biblijnych: „Pan Bóg jest dowcipny, każdy się przekona, bo stworzył żyrafę i Ojca Leona”. A tak naprawdę to miłe, kiedy dostaje się podwójne błogosławieństwo. Zwłaszcza, że ostatnio naprawdę jestem w co najmniej dwóch osobach.

Dziś będę gościem w dwóch audycjach radiowych w związku z promocją własnej książki. Wieczorem w Ośrodku Kultury Ochoty wraz z resztą redakcji prezentujemy „Podgląd” Kwartalnik Literacki OW SPP, do którego pobierania ze strony już teraz zachęcam.

Jutro mam zebranie IBBY i wyjazd do lasu na sadzenie drzew, a pojutrze robię film i… wyjeżdżam do Żor na spotkanie autorskie, które mam w poniedziałek.  I niech to starczy za usprawiedliwienie, czemu ostatnio tak rzadko piszę. Bo choć jestem w co najmniej dwóch osobach to dzień ma, nawet dla mnie, tylko 24 godziny.

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...