Kilka tygodni temu świat ogarnęła panika związana z koronowirusem (vel koronawirusem). Panik związanych z jakimiś chorobami było już wiele. Postanowiłam się jednak przyjrzeć tej. Dlaczego? Otóż codziennie media informują o kolejnych zachorowaniach i zgonach. Jednocześnie żadne z polskich mediów nie poinformowało o tym, ile osób zarażonych koronowirusem wyzdrowiało. Tymczasem ta informacja jest tak samo dostępna jak informacje o chorych i zmarłych. Można ją znaleźć na stronie poświęconej wirusowi. O ile to milczenie rozumiałam jeszcze tydzień temu, gdy liczba osób, które wyzdrowiały była niewielka, o tyle dziś nie rozumiem, bo akurat dziś liczba tych, którzy wyzdrowieli dwukrotnie przekroczyła liczbę zmarłych. W tym momencie statystyki są takie:
- Liczba tych, którzy zachorowali: 24613
- Liczba tych, którzy zmarli: 494
- Liczba tych, którzy wyzdrowieli: 1028
Czemu więc media informując o zakażeniach, podejrzeniach zakażeń etc. milczą na temat wyzdrowień?
Teorii spiskowych jest kilka. Wiele dotyczy koncernów farmaceutycznych, które ponoć z powodu łagodnej zimy nie zarobiły na sprzedaży leków na przeziębienia. Chodzi więc, by teraz sprzedały leki profilaktyczne, wspomagające etc. Inni twierdzą, że chodzi o zmuszenie ludzi do ewentualnego zakupu i przyjęcia szczepionki, gdy zostanie ona wynaleziona. Są też głosy dotyczące konieczności gospodarczego osłabienia Chin. I tak dalej. Polityka mnie nie interesuje. Interesują mnie media. W końcu jestem dziennikarką. I nie rozumiem czemu w ciągu ostatnich 24 godzin żadne z polskich mediów nie podało informacji o liczbie osób, które wyzdrowiały? Jest ona dostępna na stronie wirusa prowadzonej przez Uniwersytet Johna Hopkinsa w Baltimore. Podane są źródła danych prezentowanych na stronie. Źródła, które można zweryfikować. Są nimi:
- WHO, czyli światowa organizacja zdrowia;
- CDC, czyli Centers for Disease Control and Prevention (Centra Kontroli i Prewencji Chorób), specjalna agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej;
- ECDC, czyli European Centre for Disease Prevention and Control) Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób – niezależna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Szwecji, odpowiedzialna za rozpoznawanie, ocenę i powiadamianie o bieżących i nadchodzących zagrożeniach związanych z chorobami zakaźnymi;
- NHC, czyli National Health Commission – chińska rządowa komisja do spraw zdrowia;
- DXY, czyli internetowa wirtualna społeczność lekarzy, farmaceutów i pracowników służby zdrowia założona w 2000 roku. To tu lekarze omawiają przypadki, z którymi się zetknęli.
Jestem w szoku, że w czasach, kiedy w minutę można przez internet nawiązać kontakt z kimś po drugiej stronie kuli ziemskiej, nikt nie próbuje przekazać wszystkich informacji, które dostępne są na wyciągnięcie ręki. Jestem w szoku, że nie robią tego media. Przeszukałam kilkadziesiąt informacji o koronowirusie opublikowanych na polskich stronach internetowych w ciągu ostatnich 24 godzin i na żadnej z nich nie znalazłam informacji o tym, ile osób wyzdrowiało. Dlatego pytam: koleżanki i koledzy dziennikarze. Co z wami? Opanował was wirus? Czy świrus?
PS A tu strona poświęcona koronowirusowi przygotowana przez Uniwersytet Johna Hopkinsa w Baltimore.
