Sranie w banie, czyli wezwanie
Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak się zdenerwowałam. Otóż wczoraj odebrałam z poczty wezwanie do sądu rodzinnego. Z wezwania wysłanego 31 marca wyczytałam, że 15 marca ma się odbyć sprawa, na której zostaną mi ograniczone prawa rodzicielskie. Mało się nie przewróciłam. Może sprawa się już odbyła?…