Ukarana pycha, czyli dziwne koleje losu
Moja pycha też została ukarana, a mnie chciałoby się powiedzieć „Oj losie, losie!” O co chodzi? Dopiero co pisałam, jak to grzecznie sprzątam w redakcji a tu… zostawiam pokój wydania Kuriera Mazowieckiego z rzygami na dywanie. No dobrze. Przesadzam. Rzygi wytarłam. Ale… A może napiszę…