Wybory wyzwalają bestię

Niejako programowo nie zajmuję się na blogu polityką. Powód prosty. Nie chcę, by moje poglądy rzutowały w jakikolwiek sposób na odbiór tego, co piszę. Wiem, jak zmieniło się spojrzenie na Tytusa po zapisaniu go przez Papcia Chmiela do partii. Pamiętam komiks Wilhelma Sasnala, którego bohater…

Papcio i kpiące uśmieszki

Z kamerą Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego pojechałam wczoraj na zdjęcia do Muzeum Powstania. Co będę robić wiedziałam już poprzedniego dnia, bo do tematu paliłam się. Otóż w Muzeum powstania warszawskiego pewien autor kończył malować 19-ty już mural. Jaki autor? Papcio Chmiel, czyli Henryk Jerzy Chmielewski, ojciec…