Albo zły serial albo mnie źle uczono
Przez ostatni tydzień „bawiłam” w sanatorium w Busku Zdroju. Tam obejrzałam dwa odcinki serialu „Korona królów” i załamałam się. Scenariuszowo jest to bardzo słabe. Jak drugi odcinek zaczął się od streszczenia tego co stało się pomiędzy końcem pierwszego odcinka (czyli opowiedzeniem nienakręconych scen) to po prostu…