Preferowana płeć i terminy płatności

Spread the love

Ostatnio wiele się czyta o tym, że w krajach arabskich kobieta nie ma nic do powiedzenia. Sporo mówi się o tym, że w Chinach cenniejsi są chłopcy od dziewcząt. Tymczasem w Polsce istnieje swoisty kult kobiety. Niestety szkoda, że istnieje on tylko w zakresie… poszukiwanie sublokatora.

Panicz Syn, który w ubiegłym roku zrezygnował z jednych studiów, wybrał się w tym roku na inne i to do innego miasta, a konkretnie do miasta Łodzi. Trzeba więc było znaleźć mu lokum. I tu zaczęły się schody. Panicz syn nie chciał kawalerki, bo samemu mieszkać smutno. Nie chciał też akademika, bo w jednym pokoju z innymi też nie fajnie, zwłaszcza, gdy ludzie się nie znają. Chciał pokój. Najlepiej w studenckim mieszkaniu. Ostatecznie mogło być przy jakiejś rodzinie. I tu zaczęły się schody. Większość ofert była: „wynajmę pokój studentce”. Dzwoniliśmy w wiele miejsc. Na dwa telefony. Ulubiony, który w swoim czasie studiował tam na Akademii Muzycznej, pomagał rozeznać się, czy dany adres lub dzielnica to daleko od uczelni panicza Syna czy nie. Niestety wszędzie (czy to blisko czy daleko) woleli dziewczyny. Jakby to była gwarancja porządku w mieszkaniu. Kto tak powiedział? Gdzie to jest napisane? W pewnym momencie znalazłam ogłoszenie, które brzmiało: „wynajmę pokój”. Dzwonię. Pani mówi, że jeden pokój już wynajęła jakimś dziewczynom i nie wie, czy będą chciały, by mieszkał z nimi chłopak, że wolałaby, bym miała córkę. Powiedziałam, że syn ma wprawdzie długie włosy, ale Wacka mu nie utnę. Pani się uśmiała, obiecała spytać dziewczyny, czy przyjmą chłopaka i się rozłączyłyśmy. Niestety. Nie chciały. Szukanie stancji zajęło nam kilka dni.

Do tego wszystkiego doszedł jeszcze jeden problem. Płatności. Panicz Syn dostaje rentę po swoim ojcu, czyli Eksiu. ZUS wypłaca ją do 10-go. Tymczasem wszyscy wynajmujący chcieli czynsz do 3-go, a najdalej do 5-go. Na moje uwagi, że fizycznie nie mamy takich pieniędzy wcześniej, bo syn dostaje rentę do 10-go i w ogóle w Polsce płaci się pensje do 10-go, każdy odpowiadał, że inni są w stanie zapłacić do 3-go. Nikt nie chciał iść na rękę. Oczywiście w ostateczności znalazł się pokój i właściciel, który na takie terminy płatności poszedł, ale stwierdzam, że najlepiej chyba jednak studiować w rodzinnym mieście. Nie trzeba płacić za stancję, a tym samym denerwować się tyle, ile my ostatnio się nadenerwowaliśmy.

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...