Otwarte okno

Spread the love

Jak co roku przed kolejną rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego nie do końca wiem, w co włożyć ręce. Mam do zrobienia kilka materiałów do Kuriera, kilka do TVP Info, a doba ma tylko 24 godziny. Staram się jednak poza pracą skraść dla siebie, choć chwilę, jeśli nie na wypoczynek to, choć na oddech czy refleksję. Dziś skradłam taką chwilę i poszłam na koncert do Muzeum Powstania Warszawskiego. Był to koncert Jana A.P. Kaczmarka, w wykonaniu Orkiestry Polskiego Radia i Leszka Możdżera na fortepianie. Poza znanymi z filmów utworami polskiego laureata Oscara usłyszeliśmy prawykonanie specjalnie skomponowanego z okazji 67. rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego utworu Kaczmarka zatytułowanego „Otwarte okno”. Poprzedniego dnia na konferencji prasowej Kaczmarek udzielał mi wywiadu i powiedział, że to, jak kto widzi to „Otwarte okno” jest jego indywidualną sprawą. Każdy może mieć swoje wyobrażenie. Wbrew temu, co niektórzy sądzą starannie chronię swoją prywatność, więc nie napiszę jak wygląda moje otwarte okno, bo wolność jest dla mnie sprawą bardziej intymną niż seks czy religia. Dlatego napiszę tylko, że doszłam dziś do prostego wniosku. Ponoć Pan Bóg, gdy zamyka drzwi otwiera okno. Dla mnie niedawno jedno otworzył, ale jakie to okno i czego dotyczy niech pozostanie moją tajemnicą. Piszę o tym tylko po to, by tchnąć nadzieję w serca i dusze wszystkich, którzy dawno ją stracili. Cuda się zdarzają. Naprawdę! Mnie pewien się zdarzył!

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...