Czy skontrum jest zaraźliwe?

Spread the love

Od września pracuję w Dziale Zbiorów Muzeum Niepodległości. Wszystko zgodnie z wykształceniem, zainteresowaniami etc. Aktualnie w naszym dziale trwa skontrum. Ponieważ pierwszy raz usłyszałam to słowo mając lat 18, więc myślałam, że wszyscy je znają. A przynajmniej wszyscy wykształceni ludzie. Jakież było więc moje zdumienie, gdy okazało się, że tak nie jest.

Zaczęło się niewinnie. Praca przy skontrum trwała, gdy zadzwoniła koleżanka, a ja jej powiedziałam, że nie mogę gadać, bo mam skontrum i rozłączyłam się. Potem ze zdumieniem stwierdziłam, że dostałam od niej SMS: „Boże! Trzymam kciuki, by się dobrze skończyło”. Wzruszyłam ramionami. Czemu ma się dla mnie źle skończyć? Jestem tu przecież od niedawna, więc tak czy siak wszelkie braki w muzealnych magazynach to nie moje niedopatrzenie. Ale potem… sytuacja powtórzyła się wielokrotnie z innymi znajomymi. Gdy dzwonili, a ja mówiłam, że mam skontrum współczuli mi. W pewnym momencie przyszedł tekst od kolegi: „Czy to jest zaraźliwe?”, aż wreszcie koleżanka napisała: „Ale ty już miałaś covid”. I tak dowiedziałam się, że dla niektórych „skontrum” to jest to samo co „omikron”.

Tymczasem… czym jest skontrum? Poznałam to słowo, gdy tuz po maturze zatrudniłam się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego w Dziale Katalogów. Trwało akurat skontrum, czyli spis z natury. Porównywanie tego co jest w katalogu z tym, co jest w magazynie. Dla bibliotekarza skontrum to przekleństwo, bo dużo przy tym roboty, ale też jeśli krótko pracuje to szansa na poznanie księgozbioru. Podobnie jest w muzeum. Teraz poznaję zbiory. Dziwuję się zachwycam i myślę… Skontrum jest bardzo zaraźliwe. Zwłaszcza, gdy na własne oczy widzisz rzeczy, które znasz jedynie z katalogu. Wtedy myślisz o tym bez przerwy i zastanawiasz się, co jeszcze cię zachwyci?

PS Na zdjęciu telegramy patriotyczne z lat. 20. XX wieku. Prawda, że piękne?

PS 2. Miałam pisać częściej, ale mam więcej pracy niż kiedyś i mniej czasu niż kiedyś. Poza tym… felietony w Magazynie Literackim KSIĄŻKI czasem zaspokajają moją potrzebę osobistego pisania do czytelnika. Zachęcam do sięgania po magazyn. Ale i na blogu postaram się poprawić…

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...