W Nowy Rok z awariami

Spread the love

Pisałam dopiero o swoich noworocznych postanowieniach i… myślałam, że to ostatni mój wpis w starym roku. Jednak życie po raz kolejny mnie zaskoczyło. Otóż zepsuł mi się telefon komórkowy i… jestem trochę odcięta od świata, chyba, że wyciągnę z szuflady jakiegoś rzęcha i uda mi się go uruchomić. Ponieważ zepsuciak jest nowy (poprzedni się zepsuł ze starości), kupiony za ostatnie pieniądze i jego posiadaczką jestem od dwóch tygodni, więc… zrozumiałe chyba, że sprawa mnie zirytowała. Na dodatek… ponieważ jutro wolne, bo Nowy Rok, weekend wolny, bo weekend, dlatego najpewniej aparat do serwisu będę mogła zawieźć dopiero 4 stycznia. Tak więc w Nowy Rok 2010 wkroczę nie tylko z zepsutym samochodem, ale jeszcze telefonem. Mam nadzieję, że to moje ostatnie takie awarie. By nie ściągać na siebie więcej ‘nieszczęść’, a tym samym nie prowokować losu, by doprowadzał moje życie do kolejnego absurdu, składam już teraz wszystkim czytelnikom, także tym, którzy mnie nie znoszą i podczytują z nienawiścią, najserdeczniejsze życzenia Szczęśliwego Nowego 2010 Roku. I mam tu na myśli cały rok, a nie tylko 1 stycznia.
PS. A chciałam 1 stycznia zacząć od życzeń dla wszystkich 🙂

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...