Piłkarz zamiast malarza, czyli Allegro proponuje

Spread the love

Ilekroć kupuję coś w internetowym sklepie tylekroć przeglądarka wyświetla mi reklamy tego produktu na niemal każdej odwiedzanej przez mnie stronie. Tak działa algorytm. Jego ofiarą padł w swoi czasie jeden z dziennikarzy, który wytknął pewnemu prawicowemu portalowi reklamę serwisu randkowego z Ukrainkami. Internauci natychmiast zwrócili uwagę, że takie reklamy są dobierane m.in. według stron, które wcześniej odwiedzał. Tym samym sugerując, że dziennikarz takie portale przeglądał. Tak to bowiem jest, że Google AdSense dobiera reklamy wg tego, czego szukamy. I działa całkiem nieźle. Szkoda, że nie mogę powiedzieć tego samego o algorytmie allegro.

Otóż kupiłam ostatnio na Allegro kilka książek. Za każdy razem po zakupie portal proponował mi kupno innych publikacji. Przykro to pisać, ale… trafiał jak kulą w płot. Gdy kupiłam „Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo” autorstwa Judith Herrin zaproponował mi „Królestwo” Szczepana Twardocha.

Dla niezorientowanych zacytuję w tym miejscu opisy obu książek.

Oto o czym jest kupiona przeze mnie książka Judith Herredin:

Porywająca panorama imperium bizantyjskiego – od 330 roku aż do jego upadku w 1453 roku. „Starałam się przekazać choć w części, co znaczyło być Bizantyjczykiem, i dać wyobrażenie o kosmopolitycznym, miejskim społeczeństwie, którego członkowie, obdarzeni historyczną świadomością własnej tożsamości i pobożną wiarą w życie przyszłe, byli tak różni od nas, a zarazem tak bardzo do nas podobni”.
Judith Herredin
Przez tysiąc lat niezwykłe imperium sprawiało, że Europa mogła stać się tym, czym jest obecnie. Śmiałe i prężne, ale słabo dziś znane państwo, łącząc ortodoksyjną wiarę chrześcijańską z pogaństwem, klasyczne greckie wykształcenie z rzymską siłą oraz sprawnością administracyjną, stworzyło wielką, twórczą cywilizację, która przez całe wieki stawiała opór nawale islamu.
Zwięzła, a zarazem fascynująca książka Judith Herrin odchodzi od standardowego, chronologicznego ujęcia dziejów Bizancjum. Każdy z krótkich rozdziałów koncentruje się na określonym temacie, takim jak budowla (imponujaca świątynia Hagia Sophia), spór religijny (ikonoklazm), płeć i władza (rola kobiet oraz eunuchów), wybitna postać (historyk Anna Komnena), symbol cywilizacji (widelec) czy walka o terytorium (krucjaty). Dzięki takiemu podejściu długie dzieje cesarstwa bizantyjskiego, począwszy od założenia wspaniałej stolicy, Konstantynopola (dzisiejszy Stambuł) w roku 330, aż po jej zdobycie przez Turków osmańskich w roku 1453, stają się łatwiejsze do ogarnięcia.
Barwna, a przy tym wiernie oddana panorama sił i wierzeń kształtujących owo bizantyjskie milenium stanowi zarazem oryginalny wkład w nauki historyczne. Oparta na wynikach najnowszych badań ukazuje przeciętnemu czytelnikowi żywy obraz mało znanej epoki, kładąc kres stereotypowym wyobrażeniom o bierności i dekadencji Bizancjum.

A oto o czym jest„Królestwo” Szczepana Twardocha.

Zaskakująca kontynuacja jednego z największych bestsellerów ostatnich lat.
Ryfka ma jeden cel — przetrwać. W swojej kryjówce pielęgnuje na wpół przytomnego Jakuba Szapirę, który niczym nie przypomina niegdysiejszego postrachu stolicy. Kobieta nocami wychodzi na gruzowisko, którym po polskim powstaniu stała się Warszawa. Zdobywa pożywienie, obmyśla plan dalszej ucieczki, pieniądze wymienia na coś znacznie cenniejszego — na broń. Jej oczy widzą upadek dawnego „królestwa” Szapiry, jej nozdrza rozpoznają zapach porzuconych resztek jedzenia, jak i trupi odór, a do jej uszu dochodzą coraz to nowe pogłoski. Podobno pod ruinami byłego getta żyje nieomal mityczny Ares, krwią podpisujący swoje nazistowskie ofiary.
Dawid, syn Szapiry, przeżył wywózkę z Umschlagplatz. O losie ojca niewiele wie, bo też mało go on obchodzi. W ukryciu wspomina dawne czasy i przedwojenną potęgę Jakuba. Spotkał w życiu wielu złych ludzi, ale nikt nie jawi mu się gorszym niż Jakub Szapiro…
Opowieść Ryfki i historia Dawida układają się w zaskakującą kontynuację Króla, jednego z największych bestsellerów ostatnich lat. Chwytająca za gardło opowieść o wojnie oraz bezkompromisowe spojrzenie na oprawców i ofiary. Żydzi, Polacy i Niemcy. I to najtrudniejsze wyzwanie… pozostać człowiekiem.

Szok! Prawda?

Znacznie gorzej jednak się stało, gdy zakupiłam Cennino Cenniniego „Rzecz o malarstwie”. Oto bowiem algorytm Allegro zaproponował mi książkę Piotra Dobrowolskiego pt. „Dawid Jańczyk. Moja spowiedź”.

Cennino Cennini (1370-1427) to wybitny malarz okresu włoskiego renesansu. Jest autorem książki uchodzącej za praktyczny podręcznik malarstwa. Kim jest Dawid Jańczyk? Po okładce zorientowałam się, że piłkarzem. Zajrzałam jednak do Wikipedii. Tam wyczytałam, że to (ur. 1987) były reprezentant Polski w piłce nożnej, który dla reprezentacji nie strzelił nawet jednego gola, a „obecnie zawodnik V-ligowej Odry Wodzisław”. Jak to jest, że algorytm Allegro uznał, że książkę poświęconą technikom malarskim można postawić na tej samej półce i w tym samym dziale co życiorys piłkarza grającego w V lidze? Tego nigdy chyba nie pojmę. Tak jak nie pojmę czemu biogram jakiegoś kopacza jest dziesięć razy dłuższy od biogramu malarza, z którego podręcznika od ponad 500 lat korzystają malarze i badacze sztuki.

Ale cóż… to chyba ten jawny dowód na to, że gorszy pieniądz wypiera lepszy.

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...