Kilka lat temu robiłam dla TVP reportaż „Misjonarze z innej gliny” o polskich policjantach bioracych udział w misjach pokojowych i stabilizacyjnych ONZ. Na takie misje jeżdżą policjanci z całego świata. Językiem misji jest angielski, a każdy kraj ONZ ma na jednej misji jednego przedstawiciela. Policyjne patrole są więc mieszane. Zdarza sie, że współpracują ze sobą Sudańczyk z Polakiem, Hindus z Anglikiem, Niemiec z mieszkańcem Bangladeszu. Bywa, że kraje, z których pochodzą policjanci misyjni nie są tak cywylizowane jak Polska. Ich mieszkańcy nie wiedzą po co w samochodzie są lusterka. Nie znają tez podstawowego sprzętu biurowego. Jeden z moich bohaterów opowiadał, że otrzymali kiedys telefon z jakiegoś posterunku z pytaniem: „Po cholerę ślecie mi tyle razy faksem ten sam dokument?” A w odpowiedzi policjant z Afryki, który ów dokument wysyłał tłumaczy: „Bo co go włożę do faksu to on mi z drugiej strony wychodzi”. Po prostu facet myslał, że włożony do faksu dokument musi w nim zniknąć i w jakis tajemniczy sposób wyjść w faksie odległym o sto kilometrów.
Czemu o tym piszę? Zadzwoniła dziś do redakcji Kuriera Mazowieckiego bardzo niegrzeczna kobieta. Krzyczła w słuchawkę, że mamy natychmiast z kamerą przyjechać do niej, bo ma kradzione impulsy telefoniczne. Kwoty z billingów nie zgadzają się z kwotami z rachunków. Próbowałam ją uspokoić, ale pani twierdziła, że nie krzyczy, choć prawdę mówiąc darła się jak stare prześcieradło. Wreszcie dopuszczona do głosu mówię, żeby przesłała faksem kilka tych rachunków i billingów. Pani na to mówi, że nie ma pieniędzy na ksero. Ja z kolei mówię, że nie trzeba robic ksero – wystarczy włożyć to na poczcie w faks. A pani na to. „Jak ja to włożę w faks to jak mi to pani odda?” Cóż… Nie tylko w Afryce nie wiedzą co to jest faks… A najgłupsze jest to, że faks jako urządzenie ma już ponad 30 lat…
I już tylko tak dla przypomnienia zacytuję wikipedię…
Telefaks (telekopiarka, potocznie faks) jest urządzeniem umożliwiającym przesyłanie na odległość tekstu drukowanego, fotografii, map, rysunków nawet pisma odręcznego za pośrednictwem linii telefonicznej. Nazywamy to telekopiowaniem. Oryginalna strona tekstu lub obrazu jest skanowana i odczytywana, a jej obraz zamieniany na impulsy elektroniczne. Impulsy te przesyłane są zwykłą linią telefoniczną lub łączami mikrofalowymi do stacji odbiorczej. W stacji odbiorczej sygnały elektryczne zmieniane są ponownie na obraz wydrukowany na papierze. Niektóre telefaksy mogą zbierać dane w postaci tekstu lub obrazu bezpośrednio z komputera i przekazywać je do innego komputera bez przenoszenia ich na papier. Wydawcy i biznesmeni używają telefaksów do przesyłania informacji szybciej niż przez pocztę. Wydawcy gazet korzystają z nich do szybkiego uzyskania aktualnego serwisu zdjęciowego zza oceanu. Prognostycy pogody używają telefaksów do odbioru zdjęć wykonanych przez satelity z orbity okołoziemskiej.