Dziś wylatujemy na Syberię. Przy okazji ostatnich przygotowań dowiedziałam się, że:
- Lepiej nie zamawiać tylnej łapy niedźwiedzia, bo łykowata,
- W razie problemów z przyswajaniem jedzenia mam jeść lody,
- Trzeba wziąć same ciepłe rzeczy,
- Różnice temperatur dzień/noc bywają drastyczne.
Wczoraj otwierałam ostatnie przed wyjazdem spotkanie autorskie w Domu Literatury. Gościem był Ryszard Częstochowski, a prowadzącą Anna Nasiłowska z Instytutu Badań Literackich. Po przyjściu do Stowarzyszenia czekała mnie niespodzianka. Dostałam prezent od pewnej poetki. Był w kopercie. W środku… wachlarz, bo jak powiedziała ofarodawczyni – mają być upały. Chyba dobra wróżba na taką daleką podróż, w klimaty pogodowe, których zdecydowanie nie lubię.
PS Przyjaciel opowiedział mi dowcip na temat:
– Czego nigdy nie powinien życzyć Polak Polakowi?
– SZEROKICH TORÓW!
Ale my oddalamy się Aeroflotem.