Ze śmiercią nam nie do twarzy

Podczytuję pewne blogi, w tym blog Mieszka Sibilskiego, z którym zdarzyło mi się zasiadać w jednym jury. Lubię to, co robi Mieszko, jego bloga też lubię, bo fajnie pisze. Dawno do mieszkowego bloga nie zaglądałam, więc przeoczyłam wpis, w którym zwierzał się ze swoich wrażeń…

Jestem piechurem

Czyli koniec prób z komunikacją miejską. Naprawdę chciałam. Nie wyszło. Moje wczorajsze próby jazdy tramwajem do redakcji skończyły się po jednym przystanku. Po prostu przejechałam most i dalej szłam na piechotę. Niestety był tłok, smród, a na dodatek nie mogłam patrzeć jak piękna młoda kobieta…