I do kogo to było?
Statystyczny człowiek najczęściej śmieje się z… czyjegoś nieszczęścia. Oczywiście nie mam tu na myśli wielkich dramatów, ale… nieszczęście typu potknięcie się na skórce od banana. To zawsze śmieszy. Pamiętam z filmu „Walka o ogień” wesołość, jaką wzbudziła w kinie scena, gdy jeden z bohaterów dostał w…