Granice dziadostwa

Od stycznia aż do teraz wytrwale szukaliśmy sponsorów do monodramu. Jeśli napiszę, że znaleźliśmy lub nie znaleźliśmy, to za każdym razem będzie to tylko połowiczna prawda. Mnóstwo ludzi nam pomogło, choć nie do końca finansowo. Ze wsparcia finansowego otrzymaliśmy tylko, choć może powinnam napisać aż,…

Wdzięczna za każde „nie”

Kolejny tydzień (a właściwie kolejny miesiąc) szukamy sponsorów do monodramu Ulubionego. O rozmowach, wysłanych pismach mogłabym napisać tomy! Mogłabym napisać poważne eseje, a może i opowiadania właściwie o każdym potencjalnym sponsorze, który nas olał. Jest jeden wspólny mianownik. Milczenie. Na przeszło 300 wysłanych listów dostaję…