Jednorazowe pobicie?

Gdyby kiedyś ktoś powiedział mi, że będę ofiarą domowej przemocy odesłałabym go do psychiatry. Ja? Ofiarą męża tyrana? Ja bita? A jednak! Z Eksiem (panie świeć nad jego duszą) rozwiodłam się po 5 latach małżeństwa. Odeszłam po 4. Choć tylko ja wiem jak bardzo było…

Polskie tabu, czyli jak wyłączyć przemoc?

Moje pierwsze małżeństwo nie należało do udanych. Powód? Właściwie dwa: picie i bicie. Eksio za kołnierz nie wylewał, a jak już się napił to agresja: dziesięć! Od naszego rozwodu mija właśnie dziewiętnaście lat, a od jego śmierci niedługo minie pięć. Ponieważ Eksio nie żyje, nie…