Paradoks Żelazowej Woli

Miałam 16 lat, gdy koleżanka zaprosiła mnie na urodziny. Wyprawiała, u jakiego znajomego, który mieszka w blokach na Mokotowie. Poniewaz mama zawsze domagała się podania adresu, pod którym będę, więc powiedziałam, że jadę na imprezę na ulicę jakiegoś Żywnego. – Co? Jakiegoś Żywnego? Boże! Ja…