Beats of freedom

Obejrzałam dziś z synem „Beats of freedom”. Przed oczami stanęły mi koncert Dżemu w Hali Gwardii czy na Famie, Maanamu na Torwarze czy TSA w Jarocinie. Przypomnieli mi się jarocińscy ubecy, z których podpuszczenia niczego nieświadoma śpiewałam na cały regulator piosenki Kaczmarskiego. I jarociński punkt…