Od kilku dni w internecie wrze. Między innymi Facebook krzyczy podawanymi dalej linkami i postami, które mają tytuł: „TVP przemilczała pogrzeb Xymeny Zaniewskiej”. Znajomi dzwonią do mnie wzburzeni, a niektórzy przysyłają listy. Przyznam, że jestem tym mocno zirytowana. Dlaczego?
Otóż TVP pokazała pogrzeb Xymeny Zaniewskiej i to dwukrotnie. Po pierwsze: o 18:30 w moim macierzystym Telewizyjnym Kurierze Warszawskim w głównym wydaniu (proszę kliknąć i oglądać od ok. 18 minuty), a relację przygotowała nasza reporterka Paulina Milewska. Po drugie: było to potem tego samego dnia na antenie TVP Regionalna w ogólnopolskim programie „Dziennik regionów”. Tym, którzy pomstują, że o pogrzebie znanej i zasłużonej scenograf nie mówiło TVP Info i „Wiadomości” czy „Panorama” chcę uświadomić, że: TVP nigdy nie pokazuje pogrzebów znanych osób na wszystkich kanałach i we wszystkich swoich programach. Chyba, że są to pogrzeby osobistości chowanych na koszt Państwa. Byłoby więc dobrze, by sensaci przestali się emocjonować sztucznie nakręconym problemem.
I tak tradycyjnie już spytam retorycznie: czemu nikogo nie oburzyło, że np. na pogrzebie Ryszarda Bera reżysera m.in. serialu „Lalka” nie było żadnej kamery? Nie było jej też na pogrzebie pisarki Krystyny Nepomuckiej czy poetki Mieczysławy Buczkówny, wdowy po Mieczysławie Jastrunie, że tak tylko ze „swojego” pisarskiego podwórka podrzucę te dwa nazwiska.
Sporo osób naprawdę bardzo znanych było żegnanych tylko na antenie TVP Warszawa. Tylko niektórych przypomnę, jako ta, która robiła dla Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego setki pogrzebów.
Tomasz Zygadło, reżyser, którego bodajże 5 spektakli Teatru Telewizji znalazło się w złotej setce najlepszych spektakli teatru TVP, był żegnany tylko naszą kamerą (sama przygotowywałam relację). Podobnie Janusz Odrowąż-Pieniążek, długoletni dyrektor Muzeum Literatury i znawca twórczości Adama Mickiewicza. Jego pogrzeb dla TVP przygotowywała koleżanka Aleksandra Goetzen, ja zaś byłam w delegacji Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Podobnie żegnany był Jan Łomnicki, reżyser serialu „Dom”, o którym zrobiłam też wtedy 15 minutowy reportaż wspomnieniowy.
Dorobkowi Xymeny Zaniewskiej nikt, kogo znam, niczego nie ujmuje. TVP Kultura zaprezentowała o niej reportaż „Sam na sam z Xymeną”, a relacje z pogrzebu naprawdę były! Nie było ich w „Wiadomościach”? Cóż… nie była chowana na koszt państwa, jako „dobro narodowe”. Dlatego nie rozumiem zamieszania w sprawie relacji z pogrzebu. A co do tekstu, że władze TVP nie przysłały delegacji na pogrzeb, to spytam znów retorycznie: od kiedy to zakłady pracy przysyłają delegacje na pogrzeby byłych pracowników, dla których dany zakład pracy nie był ostatnim?
Mylę dziś, że tak jak internauci podsyłają sobie i udostępniają setki linków z żartami i głupotami, tak bezmyślnie udostępniają też ten „news” bez sprawdzenia, jaka jest prawda. I to jest niemniej irytujące, od bezmyślne przesyłanej dalej informacji „potrzebna krew… gaśnie dziecko” i numer telefonu, który dawno jest wyłączony.
Dlaczego ludzie to robią? Myślę, że są tak rozemocjonowani ustawą medialną i zmianami personalnymi w TVP, że wieszają psy na stacji oskarżając ją już niemal o wszystko. Ten przykład z pogrzebem pokazuje, że nie zawsze słusznie.
PS Nie pracuję, nie pracowałam i nie planuję pracować w „Wiadomościach”. Czasem robię coś dla TVP Info. Nie mam i nigdy nie miałam etatu w Telewizji Polskiej. Jestem tylko zwykłym współpracownikiem i to takim, który niewiele tam zarabia.