Psujstwo na szczęście

Fotografuję od ósmego roku życia, kiedy na I komunię świętą dostałam aparat Smiena symbol. Przez lata przeszłam przez rożne aparaty. 3 modele Zenitha, pożyczoną Prakticę, która ukradziono mi w pociągu i musiałam znowu zapożyczyć się, by oddać szmal, 2 Ljubitiele, Linhoffa na studiach, tradycyjną lustrzankę…