Gdzie zima ma dupę?

Dopadła mnie zimowa deprecha. Niby jestem szczęśliwa, niby wszystko gra, ale… jest pewne ale. Nazywa się minusowa temperatura. W mieszkaniu nie wiem ile jest stopni, ale na pewno temperatura spadła poniżej wszelkiej krytyki. Ja muszę łazić w bluzie, swetrze i przykrywać się kocem. Syn ucieka…