Kalecy, a jednak wielcy
Miałam jakieś siedemnaście lat, gdy przeczytałam książkę Alicji Okońskiej „Paleta z mazowieckiej sosny”. To biograficzna powieść o Ludomirze Benedyktowiczu. Płakałam okropnie nad losem młodego, dziewiętnastoletniego chłopaka, który miał być leśnikiem, marzył o malarstwie, a oto w Powstaniu Styczniowym w bitwie pod Feliksowem koło Ostrowi Mazowieckiej…