Brak słów, czyli druga tragedia katyńska

Jeszcze rano w łóżku kończyłam pisać tekst na bloga o bibliotece. Jeszcze czytałam wiadomości na portalach informacyjnych. Wystarczyło kilkadziesiąt minut jazdy do pracy, by wejść w inny świat. O katastrofie prezydenckiego samolotu dowiedziałam się od strażnika. Były nadzieje, że to nieprawda, że są ranni, wreszcie…