Armagedon, czyli… daleko pada jabłko od jabłoni

Wraz z moim synem Maćkiem, uwielbiamy serial „Włatcy móch”. Mamy cały zestaw płyt i czasem przerzucamy się tekstami z filmu. „Co to jest próchnica? Mama Andżeli!” Bywa, że wkraczam do domu z tekstem: „Apokalipsa degeneruchu!”. Tak. To ja jestem jedną z tych osób, których komórka,…