Co z poetą po śmierci?

Cały wczorajszy dzień męczył mnie wiersz Broniewskiego.  Zapewne pod wpływem krajobrazu, który towarzyszył mi podczas tego średnioudanego pobytu poza Warszawą. W każdym razie recytowałam: Mnie ta ziemia od innych droższa, ani chcę, ani umiem stąd odejść, tutaj Wisłą i wiatrami Mazowsza przeszumiało mi dzieciństwo i…

O tym jak pisanie diabli wzięli

Miało być tak pięknie. Pierwszy raz od półtora roku miałam wyjechać na trzy dni i pisać. W domu – ze względów psychicznych (dochodzenie do siebie po pewnej traumie nadal trwa) – nie bardzo mogę. Umówiłam się więc z kumplem po piórze, że zaszyjemy się we…

Wspomnień czar

   Zawsze wydawało mi sie, że historia to coś bardzo odległego. Teraz… nie jestem tego już taka pewna. Wczoraj byłam na imieninach koleżanki. Spotkałam się z ludźmi, z którymi co jakiś czas się widuję, ale oczywiście rzadziej niż kiedyś, gdy nie obrosłam jeszcze rodziną. Zaczęliśmy…

245 złotych na WOŚP

Mogę przytrzeć nosa koledze? Mogę, chociaż… pewnie i tak powie, że rekordu nie pobiłam, a jednak! Mój rekord został pobity. O czym mówię? Zakończył się XVI finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Liczenie pieniędzy jeszcze trwa, ale już wiem ile udało się ich zebrać z aukcji,…

Pomagamy czy nie?

Zanim ruszył kolejny, XVI już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wysłałam do znajomych i czytelników e-maila z informacją, że „tym, którzy chcą wesprzeć orkiestrę, a nie chcą (lub nie mogą wychodzić z domu) proponuję licytację moich trzech ksIążek na specjalnych aukcjach allegro. Wszystkie książki są…

Siódme „Nie kradnij”!

Od kilku dni opowiadam znajomym swoją idiotyczną historię z nową marynarką. Kupiłam ją jakiś czas temu (w jakimś hipermarkecie, bo mi się spodobała) i wrzuciłam do szafy. W weekend postanowiłam założyć. Spieszyłam się do roboty (w końcu pracuję tez w weekendy), więc ubieranie się było…

Anonim, ale nie Gall

Kiedy nie mogę rozmawiać wyciszam telefon. Obserwuję jednak czy nikt nie dzwoni. Gdy pojawia się numer zastrzeżony odbieram i mówię, by zadzownił później. Pod niezastrzeżone oddzwaniam, gdy mogę rozmawiać. Dziś byłam akurat na bardzo ważnym spotkaniu, więc tradycyjnie wyciszyłam dzownek, ale kiedy spojrzałam na migającą…

Po co są noworoczne postanowienia?

Często się nad tym zastanawiam po co są noworoczne postanowienia. Owszem, ktos powie, że ludzie chcą sie zmieniać, chcą zmienić swoje życie, a zwłaszcza te jego aspekty, które wydają im sie niefajne. Na pewno tak jest. Dziś w redakcji (a jakże! pracowałam!) jeden kolega poinformował…

Polskie piekiełko

Nigdy nie chciałam mieszkać poza krajem. Zawsze mówiłam, że moje miejsce jest tu.  Trzyma mnie tu właściwie wszystko. Język, kultura, wspomnienia. Nawet te niezbyt przyjemne. Jest tylko jedna rzecz, która mnie irytuje. Nazywa się polskie piekiełko. Obserwuje je od lat. Ofiarą polskiego piekiełka jest każdy…

A miało być szybko i sprawnie

Kilka tygodni temu zepsuł mi się nowiutki laptop. Zawiozłam go do serwisu, a ponieważ na twardym dysku miałam ostatnie odcinki powieści nad którą pracuję, poprosiłam o dysk. Żeby z wyjętego dysku można było skorzystać musiałam kupić kieszeń. Gdy po kilku dniach odebrałam komputer i dysk…